Nazywanie feng shui nieuchwytnym jak woda i niewidzialnym jak wiatr jest dla mnie najbardziej zwięzłym i jednocześnie najtrafniejszym opisem tej starożytnej sztuki aranżacji przestrzeni życiowej człowieka. Skoro nie można zobaczyć, nie można dotknąć, zważyć i zmierzyć to …. trzeba uwierzyć. Uwierzyć, że feng shui istnieje i że poprzez właściwe wykorzystywanie otaczającej nas energii możemy mieć wpływ na komfort naszego życia.
A intuicja? Podobnie jak feng shui jest niewidzialna i nieuchwytna. O intuicji każdy słyszał. Zapewne każdy doświadczał jej przebłysków, ale nie każdy przyznaje się do jej stosowania a niektórzy wręcz wstydzą się przyznać, że maja intuicyjne przeczucia. Często ignorujemy intuicję a potem żałujemy. Cieszy mnie, że wielki fizyk i wielki człowiek Albert Einstein otwarcie przyznawał się do korzystania z intuicji. Podczas przemowy na 60-tych urodzinach innego znakomitego fizyka Maxa Plancka powiedział: "tym, co naprawdę się liczy jest intuicja i określał ją, jako "błądzenie w ciemnościach w poszukiwaniu prawdy odczuwanej, lecz nieuchwytnej". Zarówno A. Einstein i M. Planck to Fizycy, którzy odkrywali między innymi znaczenie energii w świecie materii.
Jaki związek zachodzi między intuicją, fizyką i feng shui? Dla mnie oczywisty. Feng shui zajmuje się niewidzialnymi i nieuchwytnymi energiami, które nas otaczają, fizyka kwantowa również a w obu przypadkach ważna jest intuicja. Dlatego nie możemy bagatelizować znaczenia Intuicyjnej Szkoły feng shui. Jakie miejsce w sztuce feng shui zajmuje ta szkoła? Ja uważam, że Szkoła Intuicyjna jest nam pomocna w aranżacji naszej przestrzeni w takim samym stopniu, w jakim suplementy diety są pomocne w leczeniu dolegliwości zdrowotnych. Innymi słowy, jeśli problem nie jest poważny to zastosowanie zasad Szkoły Intuicyjnej oraz remediów feng shui albo złagodzi problem albo wręcz zlikwiduje go. Podobnie jak suplement diety w postaci np. zażywanego regularnie magnezu może uchronić nas przed chorobami neurologicznymi. Może, ale nie musi. Dlatego Szkoła Intuicyjna jest świetnym uzupełnieniem tradycyjnego feng shui, czyli Szkoły Form, Szkoły Kompasu i Systemu Wędrującej Gwiazdy, które dociekają przyczyny niepowodzeń, oceniają nasze domostwo i wyznaczają korzystne miejsca w domu ( lub ich brak). Kiedy mamy dogłębna analizę naszego otoczenia i wiemy, jakie pomieszczenia nam służą, jakie kierunki geograficzne są dla nas korzystne a jakie nie, ze spokojem możemy zastosować Szkolę Intuicyjna mając pewność, że nie wzmacniamy remediami szkodliwych energii a przy pomocy siatki Ba Gua i 8 aspiracji życiowych człowieka możemy wzmacniać te strefy naszego życia, na których nam (na danym etapie życia) najbardziej zależy.
A teraz kilka słów o lustrach, skosach wejściach i otwartych deskach sedesowych.
Żeby nie bazować wyłącznie na teorii posłużę się przykładami z mojego życia. Kiedy budowałam mój dom nie miałam pojęcia o istnieniu feng shui. Okazało się jednak, że działka, jaką intuicyjnie wybrałam jest znakomita pod względem feng shui. Dzięki temu nasz dom z opisu Systemu Wędrującej Gwiazdy ma szczególnie szczęśliwy układ dziesiątkowy. Taki układ nie zdarza się często i zapewnia mieszkańcom, że wszystko, co dobre w ich życiu zostanie wzmocnione a to, co złe osłabione. Zapewne nasz dom chroni nas i wspiera, co nie oznacza, ze nie mamy problemów. Otoczenie naszego domu nie budzi zastrzeżeń.
A teraz kilka słów o tym, co widzimy od wejścia nie), też nie posiada wielu wad, ale na piętrze są skosy a garaż częściowo wchodzi w dom. Chociaż odradzam spanie pod skosami sama śpię pod skosem. Skos jest wysoki i tylko część lóżka pod nim stoi, ale zapewniam was - jak tylko mogę uciekam na tę część łóżka, która umożliwia mi swobodne wstawanie i nie lubię spać pod skosem. Czuje się jakby sufit spadał mi na głowę. Dlaczego tak śpię? No cóż, ściana bez skosu to mój bardzo niekorzystny kierunek geograficzny i uznałam, że wole uciążliwości skosu niż normalny sufit i skierowanie głowy podczas snu w swoim kierunki śmierci. Do tego łóżko stałoby na linii energii Sha między oknem a drzwiami. Wybrałam skos, jako najmniej szkodliwy. Zapytacie, dlaczego nie umieszczę sypialni w innym pokoju? Kiedyś sypialnia była w pokoju nad garażem i od strony ulicy. To jest bardzo korzystny dla mnie pokój i łóżko nie stało pod skosem. Lubiłam tam odpoczywać, chociaż zrozumiałam, dlaczego feng shui zaleca, aby sypialnia nie była nad garażem. Za każdym razem, kiedy mąż, wcześnie rano wyjeżdżał z garażu ja się budziłam i za każdym razem, kiedy włączał się hydrofor w garażu ja to słyszałam. Na szczęście ulica, przy której stoi nasz dom nie jest ruchliwa, bo inaczej byłby kolejny powód do porannych pobudek. Zamieniliśmy sypialnię z powodów, feng shui. Otóż ja i mój mąż jesteśmy z dwóch różnych grup. Ja ze wschodniej on z zachodniej. Wejście do naszego domu wspiera mnie, stara sypialnia też wspierała mnie. Kiedy nadarzyła się okazja do zamiany pokoi a mój mąż wyraził chęć zamiany zgodziłam się gdyż teraz mnie wspiera wejście a jego wspiera sypialnia i mamy równowagę.
A teraz kilka słów o tym, co widzimy od wejścia a przy okazji problem, jaki występuje często w mieszkaniach w bloku, czyli widok od wejścia na łazienkę lub WC. Czy to jest problem, czy nie? Wszyscy wiemy, jakie ważne jest pierwsze wrażenie. To takie nieuchwytne i niewidzialne coś, co powoduje, że albo nam się podoba albo nie. Pierwsze wrażenie robią ludzie i miejsca. Dlatego niezależnie od wszystkiego powinniśmy dbać, aby to, co nasi goście najpierw widza wchodząc do naszego domu było naprawdę ładne. Zatem zalecam, aby dbać o porządek tak przed drzwiami wejściowymi jak i tuż za nimi. Ważne jest, aby ściana naprzeciwko drzwi wejściowych była udekorowana czymś naprawdę ładnym i przyciągającym uwagę, Jeśli są tam drzwi do WC i łazienki trzeba odciągnąć od nich uwagę. Przecież nie musimy się chwalić, że mamy łazienkę. Każdy to wie. Podobnie, moim zdaniem, jest z klapą od WC. Przecież w jakimś celu firmy produkują deski sedesowe z klapami do ich zamykania. Nie chodzi o to, że uciekają przez sedes pieniądze, chodzi o względy estetyczne. Z sedesu na pewno nie wydobywa się energia Chi a raczej energia Sha, której unikamy. Podam teraz kolejny przykład błędu w aranżacji mojego wnętrza. Zrezygnowałam z drzwi wejściowych do salonu i kuchni chcąc mieć modne otwarte wnętrze. Teraz, kiedy mam dorosłe dzieci i przychodzą do nich znajomi ani ja ani mój mąż nie czujemy się swobodnie we własnym salonie, gdyż widać nas na kanapie od wejścia. Jeśli będę budować następny dom, to na pewno nie wystawię salonu na widok każdego, kto wchodzi do mojego domu.
Zostało jeszcze lustro odbijające drzwi wejściowe i odbijające łóżko oraz śpiące osoby. Lustro jest wspaniałym remedium i praktycznym przedmiotem. Nie wyobrażam sobie domu bez lustra. Jednak uważam, że nie powinno odbijać nic brzydkiego ( każdy chyba rozumie powody) nie powinno tez odbijać śpiących osób ani drzwi wejściowych. Przyczyna wcale nie jest magiczna a raczej pragmatyczna. Wyobraźmy sobie, że wracamy wieczorem do domu i odnosimy wrażenie, że ktoś nas śledzi. Przyśpieszamy i ten ktoś też. Wpadamy w panikę na szczęście dom jest blisko. Otwieramy szybko i nerwowo drzwi do mieszkania i w półmroku widzimy swoje odbicie w lustrze. Wyobraźnia podsuwa nam wizerunek naszego oprawcy i w najlepszym razie krzyczymy z przerażenia. Podobnie może być w sypialni. Po przebudzeniu z powodu koszmaru, kiedy siadamy na łóżku i widzimy swoje odbicie w lustrze odnosimy wrażenie, że to ciąg dalszy snu i…….. No właśnie to są powody, dla których lustra w tych miejscach wytwarzają negatywną energię Sha zamiast dobroczynnej Chi.
Opisanych wyżej i jeszcze wielu innych zasad feng shui związanych z krążeniem Chi i Sha nie opisują Szkoły Kompasu i System Wędrującej Gwiazdy. One tylko diagnozują, jaki rodzaj energii dominuje w danym miejscu i jaki wpływ może mieć na konkretnego człowieka. Ale to, w jaki sposób należy ją ukierunkować, jak ustawić meble, jakich remediów użyć, ( jeśli jest taka wola i potrzeba) to wszystko podpowie nam intuicja, znajomość zasad poruszania się energii Chi i Sha, znajomość teorii jin jang oraz 5 Praelementów. Nie bagatelizujmy, zatem intuicji. Oczywiście zawsze lepiej jest wiedzieć niż przeczuwać, tylko czy wszystko możemy wiedzieć? A jeśli czegoś nie wiemy, czy to oznacza, że jesteśmy bezradni i mamy być bierni?
Comments